poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Dance

Żadna inna profesja nie wypracowała tak jednolitego stylu ubierania się jak grupa ogólnie nazywana tancerzami. Wśród zawodów rozpoznawanych przez dzieci w wieku przedszkolnym po ubiorze, obok strażaka, policjanta, lekarza i maszynisty kolejowego znalazł się także tancerz. Charakterystyczne spodnie z radykalnie obniżonym krokiem, getry koniecznie podwinięte niesymetrycznie oraz lekka, szeroka bluza z kapturem wciągniętym do połowy na głowę to wyraźny znak przynależności do tej szczególnej grupy zawodowej. Co ciekawe i rzadko spotykane w świecie mody, jeden z elementów tego stroju czyli getry, wydają się być obowiązkowe w takim zestawie już od ponad czterdziestu lat. Czyli mniej więcej od końca lat 60-tych, kiedy to tancerze brodwayowscy wypromowali getry szare. Na przestrzeni tych lat eksperymentowano jeszcze z kolorem getrów i rodzajem wełny, by w końcu w latach osiemdziesiątych, barwą tej części garderoby oznaczać hierarchię w grupie tanecznej. I tak odpowiednio: szary kolor zarezerwowany był dla nowicjuszy i praktykantów, zielone gerty nosili pretendenci do głównych ról, czerwone dla tancerzy po kontuzjach, którzy jeszcze nie uzyskali pełni formy, niebieskie (bardzo rzadkie) dla mistrzów drugiego planu i wreszcie białe dla najstarszych stażem oraz czarne dla tańczących główne partie. 
W świetle prawie historycznej ortodoksji stroju tancerza niemałym zaskoczeniem było to, co w świecie tanecznej mody wydarzyło się niespodziewanie niczym nocna wizyta nieznajomej. W sezonie wiosennym 2011 przestały obowiązywać nieśmiertelne getry, a to jak ubierają się teraz specjaliści od ruchu ciała z Nowego Jorku można nazwać wielką rewolucją w postrzeganiu światowego emploi tancerzy. Brodway oszalał na punkcie kwiatowych wzorów i nowego fasonu spodni poprawiającego plastykę ruchu i ułatwiającego szpagaty. Dodatkowo postawiono na wyeksponowanie karku i tyłu głowy poprzez zastosowanie klasycznych nakryć, możliwych do szybkiego zrzucenia przed co trudniejszą ewolucją. Wśród brodwayowskich tancerzy furorę robią także dodatki w postaci sakiew i torebek przytraczanych do szerokiego paska wykonanego z prawdziwej skóry. Wielu pośród najznamienitszych tancerzy stawia tak zaskakującą zmianę stylu na równi z rewolucją przemysłową z końca osiemnastego wieku. Wiem, że są wśród Was przedstawiciele tego fantastycznego zawodu, dlatego dziś zaprezentuję idealnie skonstruowany zestaw dla zawodowego tancerza, chcącego podążać za światowymi trendami.
Mam na sobie zestaw, który (oprócz butów) w całości należy do mojego przyjaciela, na co dzień występującego w Ed Sullivan Theater na Brodway'u. Obiecałem nie ujawniać nazwisk projektantów poszczególnych elementów stroju, dając w ten sposób szansę rodzimym tancerzom na konstruowanie swoich własnych zestawów na wzór pokazanego poniżej, bez sięgania po marki praktycznie nie do dostania w Polsce. 
A więc moi drodzy, dokładnie tak nosi się teraz Brodway! Dziś bez takiego zestawu po prostu You Can't Dance.