piątek, 1 lipca 2011

Na stadion

Prawdziwe męskie współzawodnictwo od wieków przyciągało tłumy chcących otrzeć się choć na moment o doskonałości fizis mistrzów sportu. Inaczej mówiąc samo oglądanie rywalizujących ze sobą półbogów dostarczało widzom strumienie adrenaliny, którą co poniektórzy przekuwali potem w bardziej namacalne dla oka czy ucha zjawiska. Bo czyż nie inspirowani takim właśnie widowiskiem Sofokles czy Ajschylos w zawodach dionizyjskich odnosili zwycięstwa? Wysiłek fizyczny, tężyzna, gibkość ciała i ogólna wydajność organizmu były na przestrzeni wieków nie tylko opiewane w literaturze, ale także wynoszone na piedestał nawet przez takich, którzy trzech liter na krzyż poskładać nie potrafili mimo wielkich chęci i samozaparcia. Tak jest do dziś.
Mając na względzie znaczenie sportowych widowisk dla rozwoju duchowego ludzkości wręcz nie przystoi wybrać się na stadion nieodpowiednio ubranym. Chcąc oddać pokłon synergii masy mięśniowej i mocy umysłu ludzkiego, należy dobrać elementy garderoby bardzo uważnie i rozsądnie. Dziś przedstawiam Wam zestaw na imprezy sportowe, którego głównym elementem jest przywieziony przeze mnie z Paryskiego Tygodnia Mody płaszcz Versace. Nie bez znaczenia są złote wzory obszyć płaszcza. To oczywiste, że złoto jest kolorem mistrzowskim, dlatego chcąc jak najlepiej kibicować ukochanej drużynie nie zapominajmy o przywdzianiu tego właśnie koloru, który nie tylko mobilizuje zawodników, ale także dostarcza współkibicującym niezapomnianych wrażeń estetycznych. Namawiam Was przy tym do eksperymentowania ze złotym kolorem w poszczególnych częściach garderoby, choć oczywiście wszelkiego rodzaju biżuteria złota także jest jak najbardziej na miejscu. Bardzo ważne jest w zestawach na imprezy sportowe odpowiednie kontrastowanie zestawu. Jak widzicie zastosowałem w tym celu prosty zabieg kolorystyczny polegający na połączeniu ciemnogranatowego odcienia płaszcza z białymi spodniami typu karate oraz białą koszulą ze stójką. Ciekawą rzeczą w spodniach typu karate jest specjalna wszywka w kroku powiększająca przestrzeń i dająca komfort nie tylko podczas wysokich kopnięć na treningach ale także, co jest istotne w naszym wypadku, niezmiernie polepsza wygodę siedzenia na trybunach podczas meczu. Dodatki są oczywiste w tym zestawie i nie pozostawiają złudzeń co do klasy całego ubioru. Tkana z grubego białego sznurka torba oraz wyplatane buty z Łukpolu są tak zwaną wisienką na torcie w stadionowym zestawie wyjściowym.



Nie omieszkam także podzielić się z Wami moimi ostatnimi modowymi zachwytami. Dwie znakomite kreacje wypchnęły w cień wszystkie stroje na czerwonym dywanie w ostatnich dniach. Mowa tu o znakomitym zestawie Ilony Felicjańskiej i uroczym ubiorze Patricii "Trish" Tshilanda Kazadi.
Pani Ilona dobrała dwa główne elementy zestawu, czyli jeansową koszulę i długą świetlistą spódnicę, w sposób wręcz mistrzowski. Nie sposób nie zauważyć inspiracji ostatnimi pokazami Dolce&Gabbana, zwłaszcza jeśli chodzi o dyskretny element łączący koszule ze spódnicą czyli fantazyjny pas skórzany. Dyskretnie rozpięty dekolt idealnie współgra z podwiniętymi rękawami i nadaje całości nieco drapieżnego uroku. Znowu błyszczy gwiazda Pani Ilony i przypominają się chwile, kiedy piętnaście lat temu w Paryżu była pierwsza modelką Calvina Kleina.

Ilona Felicjańska, fot. AKPA

Pani Kazadi pokazała się w zestawie uroczym w swej prostocie i elegancji. Znowu mamy tu niezmiernie modną jeansową koszulę i skórzany pasek, co jest dowodem na to, że także Patrycja Kazadi jest na bieżąco jeśli chodzi o światowe trendy. Czarne półobcisłe spodnie w połączeniu z nadającymi elegancki kształt stopom butami, idealnie podkreślają kobiece kształty i są fantastyczną przeciwwagą do lekko odsłoniętego kąpielowego stanika ze zgrabnym sznureczkiem. Lekkości dodaje też sposób upięcia włosów i świetny makijaż. Brawo Pani Patrycjo!, czekam na więcej takich kreacji.

Patrycja Kazadi, fot. AKPA