niedziela, 9 stycznia 2011

Wychodząc wiośnie naprzeciw

Nie ma chyba wśród nas osoby, której nie zdarzyło się tej kapryśnej zimy choć na moment odfrunąć myślą jak puszek na wietrze ku ciepłym i przyjemnym chwilom wiosennej aury.  Są nawet tacy między nami, dla których zima jest tak zbędna jak kieszenie w eleganckim smokingu czy wręcz jak syfilis w szkole żeńskiej sióstr jakiś tam, pod wezwaniem czy coś w tym guście. Ja osobiście kocham wszystkie pory roku w naszym pięknym kraju, bo każda z nich daje masę możliwości modowych, rozumiem jednak niechęć wielu osób do zimy dlatego chętnie pomogę tym wszystkim, którzy ocieplenia pragną tak mocno jak glonojad swojej codziennej porcji Vitabin Vegetable. Aby zimą poczuć upragnione wiosenne promienie słońca głaszczące delikatnie swoimi złotymi dłońmi nasze policzki wcale nie trzeba od razu paradować w przesadnie kolorowych i pseudo wiosennych ubraniach. Łatwo popaść przy takiej okazji w niesmaczną przesadę, dlatego przygotowałem dziś zestaw, który swą powściągliwością i delikatnym stonowaniem jest jak wiosenny ciepły deszczyk padający wprost na wschodzącą po srogiej zimie trawę. 
Pamiętajcie, że Wasz ubiór nie musi być krzykliwy abyście byli zauważeni i docenieni za nienaganny styl, dbałość o kolorystykę i dobór odpowiednich dodatków ściśle według najnowszych trendów. Skromność i brak przesady to cecha kolekcji na sezon wiosenny 2011 proponowanych przez największych kreatorów. Taki właśnie jest dzisiejszy zestaw. Skromny, stonowany, wirtuozersko wręcz zbalansowany kolorystycznie oraz piekielnie modny. 
Mam na sobie kurtkę Issey Miyake z rękawami wykończonymi gustowną wełną. Jak widzicie kurtka ta jest przeźroczysta, a spod niej elegancko wyziera cielisty podkoszulek H&M. Takie połączenia będą w nadchodzącym sezonie wiosennym nieziemsko modne, a przy okazji bardzo praktyczne i wygodne. Spodnie marki Itrin, które mam na sobie to prawdziwy przebój paryskich wybiegów. Ich ciekawy wzór i niebanalny krój zdecydowanie nadają im rangę lidera w tym zestawie. Buty marki Wrangler w takim zestawie wyglądają dobrze tylko z zielonymi skarpetami, dlatego mam na nogach super zielone skarpetki Orvitte. Kapelusz i torba pochodzą z kolekcji Karla Lagerfelda i są idealnym dopełnieniem tego znakomitego zestawu. 
Jak widzicie delikatność i skromność zastosowanych elementów nadaje tej kreacji wysublimowany i elegancki charakter, poprzez połączenie modnych dodatków z atrakcyjnymi wizualnie częściami garderoby uzyskujemy olśniewający i konkretny efekt nawet w czasie kapryśnej zimy.
Dziś tak jak wczoraj trochę kapało z dachów i parapetów na chodnik, myślę że możemy się nastawić na kilka jeszcze dni roztopów.